Gdy za oknami szaro i ponuro, chwyć za książkę!

Last modified date

Stajemy się społeczeństwem, któremu czytanie do szczęścia nie jest potrzebne. Jak się okazuje, aż 42 % Polaków deklaruje brak zainteresowania książką. Wyniki te nie napawają optymizmem, albowiem człowiek wychowany jedynie przez „szklany ekran” bytuje zupełnie inaczej, niż ktoś kto czyta książki. Z jakiego powodu? Ponieważ czytanie bardzo pozytywnie wpływa na ludzki rozwój.

Czytająca dziewczyna

Autor: Mark Turnauckas
Źródło: http://www.flickr.com
To prawda – jeżeli chwycimy do ręki książkę, błyskawicznie zauważymy, iż nie jest to zabawa łatwa, lekka i przyjemna. Potrzebuje choćby szczątkowej wyobraźni. Historie opowiedziane za pomoc czarno białych znaczków, musimy ożywić dopiero naszym umysłem. O ileż łatwiej włączyć telewizję, w której słowo zastąpione jest w znacznej mierze obrazem, a wyobraźnia może spać.

Telewizja hamuje niezależne myślenie. Niczego nie musimy sobie wyobrażać lub dochodzić do czegoś drogą naturalnej refleksji. Wszystko mamy wyłożone: zarówno scenerię, mimikę, jak i ton głosu. Pochłaniając lekturę, to my tworzymy film. Nasz film, którego jesteśmy reżyserem. Sami obsadzamy role, dopasowujemy tło i kierujemy akcją.

Jeśli uważasz, że przedstawiana tematyka jest ciekawa, wejdź na ten odnośnik, w najnowszym tekście (https://www.sweet-home.pl/) także znajdziesz coś wartego zainteresowania!

Każdy szczegół powstaje w naszej głowie. Pasjonująca książka porusza i ożywia umysł.

Mężczyzna czytający książkę

Autor: zenjazzygeek
Źródło: http://www.flickr.com

Czytanie jednocześnie wymaga zdolności językowych, jak i je rozwija, ponieważ jest integralnie związane z mówieniem i pisaniem. Ignorantów książkowych bardzo łatwo poznać. Zdradzają się częstym używaniem zwrotów typu: „No wiesz, o co mi chodzi”, „No… tego…”. Zacinają się, stękają, zastępują słowa gestami lub imitują dźwięki. Ocenę ludzi i przedmiotów ograniczają do słowa „fajny” lub „super”.

Język przedstawiony w literaturze jest bogaty, zróżnicowany i piękny. Zupełnie różniący się od tego, który zapewnia nam telewizja, i którym znaczny odsetek Polaków mówi każdego dnia. Koszmarnie ograniczony – jakby dopasowany do niskiego poziomu inteligencji odbiorcy.

Cena książek? Czasami może wzbudzać niechęć. Ale kto każe nam robić zakupy w księgarniach? Końcówki nakładów, antykwariaty – prawdziwy miłośnik literatury poradzi sobie zawsze.

admin