Czy jesteśmy skazani na dominującą rolę cyfrowych publikacji? Jak to będzie wyglądać w przyszłości?

Czy to faktycznie prawda, że kończy się epoka druku, a rozpoczyna się epoka cyfrowa? Patrząc na rozwój sytuacji na rynku tradycyjnej książki, analizując rozwój technologii możemy przypuszczać, że coś jest na rzeczy. Już obecnie jest tyle nośników, które zastępują czytanie tradycyjnej książki, że niektórym istotnie na porządku dziennym zdaje się, że tradycyjna książka jest zbędna.

Argumentacja jest następująca: po co mi parę tomów na wakacjach, skoro w czytniku mogę mieć tysiące książek, a dodatkowo czytnik jest małych rozmiarów i mało waży.

Jeśli interesuje Cię opisywany wątek, to przejdź do treści (https://www.menua.pl/Samoobrona,c,770) oraz poznaj podobne informacje dotyczące tego zagadnienia. Wciągną Cię bez reszty.

Prawda, w takiej sytuacji technologia jest bardzo pomocna, lecz i tak nie mówi nam to za dużo o kondycji druku w dzisiejszych czasach.

Mówi się, że ludzie zwyczajnie nie lubią czytać, że ich to nudzi, że nie mają do tego głowy, ani czasu, iż tak naprawdę czyta tylko kilka procent społeczeństwa, a reszta zadowala się tabloidowymi nagłówkami i szokujące zdjęcia. W sumie, w czasach Internetu tego typu sytuacje są na porządku dziennym. W sieci można spędzić cały dzień, ponieważ jest tam tak dużo krótkich informacji, wielka baza video, szokujących artykułów, generalnie masa sensacji, która zajmuje całkowicie procesy poznawcze. Zresztą, co tu dużo mówić, oddziaływanie internetu zmienia każdego z nas.

Jak dowodzi autor „Płytkiego umysłu” przez Internet nasze mózgi niezwykle się zmieniają, co najbardziej dostrzegalne – przestaliśmy być cierpliwi. Kiedyś byliśmy w stanie przeczytać kilka tomów książek skupiając się na nich, zachowując potrzebną koncentrację. A dzisiaj?

Niestety, lecz w dobie błyskawicznej informacji stajemy się coraz bardziej znerwicowani, brakuje również nam właściwego skupienia dzięki, któremu możemy przyswoić konkretną porcję informacji. Czy jest szansa na odmianę takiego stanu? Wydaje się, że nie, bo wszyscy korzystamy z internetu i raczej w przeciągu najbliższych paru lat nie ulegnie to zmianie. Co więcej, będziemy więcej korzystać z różnego rodzaju wynalazków, a technologia stanie się bardziej powszechna niż dziś.

Istnieje nadzieja, iż druk nie przepadnie, gdyż w żaden sposób nie jest w stanie zastąpić go jakość cyfrowa. Na całe szczęście w dużych miastach, przynajmniej w Polsce nie ma raczej obaw, że publikacje na papierze znikną z rynku, świadczy o tym spore zainteresowanie takimi usługami, jak na przykład introligatornia we Wrocławiu czy w innym dużym mieście – .

Drukarnia KID na mapie: